Magnolie na Wawelu
Nie wiem, jak wawelskie magnolie wyglądają dziś, ale w zeszłym tygodniu było tak:
- pąki powoli zmieniały się w kwiaty (ale bardzo niechętnie i trudno im się dziwić, bo w środę było wyjątkowo zimno)
- wiał porywisty wiatr i gałęzie rysowały magnoliowe wzory w obiektywie aparatu;
- niebo było blado-szare, prawie bezsłoneczne;
- wróciłam jeszcze następnego dnia, żeby złapać trochę słońca w drzewach magnolii, ale na błękit nieba nie mogłam liczyć;
- czego wynikiem jest ta sesja zdjęciowa w kolorach szarości, różu i cegły. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Jednak najpiękniejsze jest to, co rysuje się między liśćmi i kwiatami magnolii:
ryzykowne zestawienie różu i złota, ale to złoto jest najszlachetniejszej, renesansowej próby:
Kaplica Zygmuntowska i po lewej stronie - transept katedry:
Transept katedry i nowa kopuła Kaplicy Wazów:
(jednak brakuje mi spatynowanej miedzi... ciekawe, jak długo trzeba będzie na nią czekać?)
A poniżej magnolie na tle wapiennej romańskiej kostki - oto jedna z piękniejszych dla mnie części wawelskiego kompleksu - Wieży Srebrnych Dzwonów:
A tutaj jedna z nielicznych słonecznych chwil:
Kilka zdjęć realistycznych:
I kilka fotograficznych eksperymentów:
Miłośników magnolii zapraszam na spacer krakowskim szlakiem magnolii.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2009 roku, moje pierwsze wawelskie magnolie pod błękitnym, prawie włoskim niebem:
Od tamtej pory starałam się co roku odwiedzać i fotografować te wawelskie, a także odkrywać inne magnoliowe ścieżki w Krakowie. Efekty tych fotograficznych spacerów można zobaczyć w kategorii: KRAKOWSKI SZLAK MAGNOLII.
Pozostałe wpisy związane z wawelskim wzgórzem można przeczytać tutaj: Wawel na blogu Kraków i okolice.
- pąki powoli zmieniały się w kwiaty (ale bardzo niechętnie i trudno im się dziwić, bo w środę było wyjątkowo zimno)
- wiał porywisty wiatr i gałęzie rysowały magnoliowe wzory w obiektywie aparatu;
- niebo było blado-szare, prawie bezsłoneczne;
- wróciłam jeszcze następnego dnia, żeby złapać trochę słońca w drzewach magnolii, ale na błękit nieba nie mogłam liczyć;
- czego wynikiem jest ta sesja zdjęciowa w kolorach szarości, różu i cegły. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
Jednak najpiękniejsze jest to, co rysuje się między liśćmi i kwiatami magnolii:
ryzykowne zestawienie różu i złota, ale to złoto jest najszlachetniejszej, renesansowej próby:
Kaplica Zygmuntowska i po lewej stronie - transept katedry:
Transept katedry i nowa kopuła Kaplicy Wazów:
(jednak brakuje mi spatynowanej miedzi... ciekawe, jak długo trzeba będzie na nią czekać?)
A poniżej magnolie na tle wapiennej romańskiej kostki - oto jedna z piękniejszych dla mnie części wawelskiego kompleksu - Wieży Srebrnych Dzwonów:
A tutaj jedna z nielicznych słonecznych chwil:
Kilka zdjęć realistycznych:
I kilka fotograficznych eksperymentów:
Wybierzcie się koniecznie na Wawel, żeby je zobaczyć. Pięć magnoliowych drzew w TAKIM otoczeniu... czy może być coś piękniejszego? Staram się fotografować je (albo przynajmniej podziwiać) co roku - taka tradycja, romantyczna skaza mojej pozytywistycznej natury. Przed dwoma laty pokazywałam już zdjęcia magnolii na Wawelu - dzisiejsze są zupełnie inne, ale może też się Wam spodobają.
Trzeba się spieszyć, magnolie bardzo szybko przekwitają.
Piękne magnolie kwitną też w ogrodach Muzeum Archeologicznego - chciałam pokazać je w następnym wpisie, ale mówię o nich już dziś, żeby nie było za późno (to chyba magnolie gwiaździste, które najwcześniej rozkwitają i przez to najszybciej kończą kwitnienie).
A gdzie jeszcze można zobaczyć magnolie? Na pewno w Ogrodzie Botanicznym - wyjątkowo piękne. I w ogródkach na osiedlu Oficerskim, gdzie pięknie się komponują z międzywojenną architekturą willi i kamienic. I gdzie jeszcze? Zdradźcie mi wasze magnoliowe ścieżki.
Miłośników magnolii zapraszam na spacer krakowskim szlakiem magnolii.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2009 roku, moje pierwsze wawelskie magnolie pod błękitnym, prawie włoskim niebem:
Od tamtej pory starałam się co roku odwiedzać i fotografować te wawelskie, a także odkrywać inne magnoliowe ścieżki w Krakowie. Efekty tych fotograficznych spacerów można zobaczyć w kategorii: KRAKOWSKI SZLAK MAGNOLII.
Pozostałe wpisy związane z wawelskim wzgórzem można przeczytać tutaj: Wawel na blogu Kraków i okolice.
Teraz na gwałt zastanawiam się gdzie znaleźć magnolie w Szczecinie :) przyjęło się mówić że jest ich w naszym mieście pełno, ale nic mi nie przychodzi do głowy :) piękne zdjęcia - takie mroczne, a chmury identyczne jak u nas dziś po południu. Teraz mocno wieje... znowu...
OdpowiedzUsuńTak, wiatr ciągle bardzo mocny, przynosi ciągle nowe obrazy nieba - wtedy, na Wawelu światło zmieniało się dosłownie co chwilę!
OdpowiedzUsuńA w Szczecinie na pewno jest jakiś piękny magnoliowy zakątek - nie może być inaczej w mieście, w którym jest taka niezwykła krokusowa aleja (ach, czemu to tak daleko :)
Są bajeczne - zawsze wprawiają mnie w zachwyt! Nie wiem jak o nich pisać żeby nie popaść w banał.
OdpowiedzUsuńA tak nawiasem -wybierz się kiedyds do Cieszyna Ado - jest tam magnoliowy szlak, oszalamiający!
Pięknie Cię pozdrawiam i czekam na więcej:)
Joo - Podróżniczko :) Wiedziałam, że coś podpowiesz! Muszę zobaczyć, czy znajdę na Twoim blogu zdjęcia cieszyńskiego szlaku magnoliowego. A na razie zamiast tropem magnolii wybieram się w poszukiwanie... krokusów :) Już w piątek! Wbrew prognozom pogody i wszelkim większym i mniejszym przeciwnościom. Zobaczymy, co z tego wyniknie - a jeśli będzie deszczowo, to zawsze jest Atma :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Ado, jakie piękne magnolie na tle tych wawelskich detali! Eksperymenty również bardzo ciekawe. Zajrzałam też do tych sprzed dwóch lat. Twoje zdjęcia są dziś dla mnie takim termoforem ;-) Na dworze zrobiło się bardzo zimno i deszczowo. We Wrocławiu lada chwila zaczną kwitnąć jabłonie i grusze i boję się o nie w zapowiadane przymrozki.
OdpowiedzUsuńWracając do magnolii, i ja mam swoją ulubioną we Wrocławiu, przy siedzibie PAN. Jeszcze jej nie odwiedziłam w tym roku, a pewnie cała w kwiatach stoi. Ale mnie zmobilizowałaś. Ty idziesz poszukiwać krokusów wbrew pogodzie, to ja wybiorę się na magnolie ;-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
4 to mój faworyt, chociaż wszystkie są świetne. niestety ja też nie wiem jak poradziły sobie do dziś w wym wietrze i deszczu, bo też oglądałam je ostatnio jeszcze w ubiegłym tygodniu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
piękne!
OdpowiedzUsuńMagnolie piękne, ale to niebo!
OdpowiedzUsuńWielkanoc to czas magnolii :0
OdpowiedzUsuńCudowne magnolie, piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJustyna
Anito :) - Moje zdjęcia miały już wiele funkcji (bywały nawet inhibitoram zwrotnego wychwytu serotoniny ;)) ale termoforem jeszcze nigdy! Dziękuję za uśmiech, jaki przywołałaś tym iście surrealistycznym pomysłem :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście czekam na Twoje magnoliowe zdjęcia!
Serdeczności :)
Ka-millo - ja "czwórkę" też polubiłam - architektura romańska w ramie z magnoliowych kwiatków :)
Bardzo dziękuję za odwiedziny
Serdecznie pozdrawiam :)
montgomerry - bardzo mi miło :)
ikroopko - niebo stalowe... a może sztormowe ;)
blurppp - no, nie wiem, nie wiem... a jak Wielkanoc wypadnie w marcu? :)
Justyno - dziękuję, bardzo mi miło, jeśli się spodobały :)
Świetne zdjęcia! ciekawe jak pachną?
OdpowiedzUsuń