Architektura drewniana - kaplica św. Małgorzaty na Salwatorze

Niezwykła w kształcie, ośmiokątna drewniana kaplica znajduje się na Salwatorze przy malowniczej ulicy św. Bronisławy. Przed kilkoma stuleciami okolica była zapewne mniej malownicza, bowiem budowla, o której dziś mowa, była kaplicą cmentarną - otaczał ją cmentarz dla zmarłych na cholerę.

Gontyna, drewniana kaplica św. Małgorzaty na Salwatorze


Nie mogłam podejść bliżej - kaplica jak widać otoczona jest murem. Jesienią i zimą nie ma do niej dostępu, a latem zwiedzać ją można po mszy w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca.

Gontyna, Salwator

Dlatego piszę o tym dzisiaj (zebrawszy resztę sił) - może ktoś się wybierze? Mnie niestety obowiązki zatrzymują na mojej prowincji, ale którejś niedzieli na pewno mi się uda (detale są piękne - ponoć nadproże jest bardzo cenne i unikalne).

Zdjęcie robione ponad murem (albo żelazną furtą):

Gontyna, Salwator

Gontyna, Salwator


Dalsze zdjęcia - następnym razem. Będzie znów trochę czerni i bieli i tajemniczy kot. 

Poczytajcie o kaplicy św. Małgorzaty - to rzadki przykład drewnianej architektury sakralnej w Krakowie. Daję głowę, że coś ciekawego znajdzie się w przepastnych Archiwach na blogu Przewodnikpokrakowie - tam jest wszystko! A tutaj dokładny link do Gontyny. Pani Przewodnik poleca również małą książeczkę Rożka - 'Salwator. Zabytki i tradycje Zwierzyńca'. Serdecznie dziękuję za pomoc!

Wszystkie wpisy dotyczące architektury drewnianej mają już swoją kategorię na blogu Kraków i okolice - jest tyniecka studnia, drewniana wiejska chata z Tyńca, pojawią się drewniane kościoły, zabytki starego Zakopanego, pasterskie szałasy i zabytkowa zabudowa Lanckorony i inne...

I jeszcze dopisek po latach (AD 2015)
Wszystkie wpisy i zdjęcia ze spacerów po krakowskim Salwatorze doczekały się poczesnego miejsca. Można je przeglądać wchodząc do kategorii SALWATOR. Jest tam kościół Najświętszego Salwatora odbijający się w setkach kropel rosy zdobiących pajęczynę rozpiętą na kościelnej furtce:



i jest tajemniczy spacer wśród mgieł Aleją Waszyngtona, spacer w towarzystwie Króla Olch:


Miłej lektury!



Komentarze

  1. En bois! Cracovie me parait exotique! Ça n'existe pas ici

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaplica urokliwa, a jaki tam zapach! W zimie można ją zwiedzić z przewodnikiem w ramach akcji Zdobywamy odznakę miłośnika Krakowa w któreś sobotnie przedpołudnie :)
    Pięknie wyszły zdjęcia w sepii! Tylko ten najnowszy nabytek szpeci całe otoczenie. Cóż. Nie przeskoczymy tych szkaradzieństw wszędzie utykanych :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Przewodnikpokrakowie - dziękuję :)
    Tak chciałabym ją zobaczyć, ale muszę się uzbroić w cierpliwość. NB to musi być świetna sprawa - to zwiedzanie zimowe, może nie ma takich tłumów, które mnie zawsze odstraszają, a na pewno przychodzą już tylko ludzie zainteresowani, nie tak jak w sezonie turystycznym.
    A co do 'nowych nabytków' - znak czasów... Ciekawe, ile ich w sumie powstało w Krakowie. Ten mnie bardzo zaskoczył - chyba niedawno powstał, a przynajmniej nie pamiętałam go z ostatniego spaceru na Kopiec. Eh...

    AB - tu vois? Cracovie reserve plein de surprises ;) C'est un amalgame presque alchemique - durant plus de mille ans d'histoire chaque epoque a laisse des traces. Mais c'est vrai - l'architecture (sacrale) en bois est plutot rare dans la ville meme et typique pour la region, les campagnes, les villages. Malheureusement 'le progres' des dernieres annees a fait disparaitre beaucoup d'eglises, clochers, chapelles de campagne.

    OdpowiedzUsuń
  4. zkoda,że tak rzadko udostępniana ziwedzajacym. Jak się wpadnie do Kakowa przypadkiem na jeden dzień - prawie nie ma zan by tu dotrzeć a jezcze wejć i obejrzeć.... tak czy siak warto sobie zapisać w kalendarzu te konkretne niedziele ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To i tak jeszcze nie najgorsza częstotliwość - klasztor kamedułów na Bielanach, tam się dostać to sztuka! I dyskryminacja, prawdę mówiąc, bo ograniczenia dotyczą kobiet - te grzeszne stworzenia mają tam wstęp jedynie w święta maryjne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, żze tak rzadko udostępniana jest zwiedzającym. Ale też i dobrze, że wiele ludzi-turystów nie wie o takich nieco zapomnianych zabytkach. To nadaje im własnej, niepowtarzalnej atmosfery:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe zdjęcia! Kolorystyka dodaje im uroku i tajemniczości. Piękna, niezwykła kaplica!
    Oczywiście życzymy nadal słonecznej pogody i dużo sił!
    Pozdrawiamy,
    m_m

    OdpowiedzUsuń
  8. Belle serie en sepia. L'oiseau est une pie en francais si cela peut t'aider?
    Merci pour les traductions mais si il n'y en a pas ce n'est pas un probleme :) les photos n'ont pas besoin forcement d'explications et on peut toujours te poser une question en commentaire.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna, urokliwa kaplica - zawsze mnie intryguje.Jest to jedno z tych miejsc które są 'na potem', teraz jednak myślę że wyskoczę i obejrzę właśnie tego lata!
    Trzymam kciuki i za pogodę i za Twoją pracę - zdążysz:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę słonecznego tygodnia. j

    OdpowiedzUsuń
  10. Artur - ja myślę, że to dobrze - w ten sposób trafią tam nie przypadkowi turyści, ale osoby, którym zależy na zobaczeniu tego właśnie miejsca. Wielu zabytków Krakowa (zresztą to zasada ogólna) nie docenia się dlatego, że są tak powszechnie dostępne. Nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio byłam w kościele Mariackim, a swoją drogą tłumy turystów skutecznie odstraszają.

    m_m - serdecznie dziękuję za pamięć i miłe słowo :) Jak widzicie, zainspirowana Waszym szlakiem 'wooden architecture' tworzę pomału mój własny - dzięki za inspirację!

    akraui - une pie, c'est bien ca! Le mot s'est envole de ma memoire ;) J'essaierai de garder les traductions - au moins quelques mots pour que les images soient mieux ancrees dans la realite. Pour que l'image puisse etre suffisante par elle meme il faudrait que les photos soient d'une autre qualite que les miennes, je m'en rends compte. Je voudrais faire de mon blog un endroit bilingue avec les images et les textes en equilibre pour promouvoir ma ville d'une maniere plus personnelle que la plupart des sites que l'on trouve dans le net. Bien sur dans l'avenir, pour l'instant je ferai le minimum.
    Merci pour ta visite :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Joo - serdecznie dziękuję za wsparcie i miłe słowo :) Muszę zdążyć - nie ma innej opcji :)
    Ach, gdybyś znała moją 'listę do zobaczenia później' - niekończąca się historia! Z samego Salwatora są tam co najmniej trzy punkty - w tym właśnie Gontyna. Otwarta jest od maja do września, w pierwszą i trzecią niedzielę, msze bodajże ok. 11h - sprawdzę jeszcze dokładnie. Mam nadzieję, że w tym roku mi się uda - na pewno warto! Jeśli nie - to pani Przewodnik po Krakowie informuje, że zimową porą jest możliwość zwiedzania kaplicy z przewodnikiem, to rewelacyjna sprawa.
    Serdecznie pozdrawiam :) (i wracam do pracy)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne zdjęcia - ale sepiia jest trochę zbyt intensywna, aż razi w oczy.

    Poza tym wszystko ok

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz